Thursday, August 21, 2008

*megalomania*

*… świnie trzy na fali… rozkręciły się nam słoninki… kiedyś te pokorne baleronki spokojnie pozowały do zdjęć a teraz wręcz się domagają tego… bohaterowie nietypowi tracą grunt pod stopami… nie wiedzą jak mają się w tej sytuacji zachować… czują się osaczeni, wczoraj nawet doszło do rękoczynów… Pier prawie stracił wzrok (choć nawiasem mówiąc pewnie zapił i spanikował)… tak czy inaczej towarzystwo nietypowych jest przerażone panującą atmosferą w środowisku…*

----------------------------------------------------------------------------------
*… Er po prostu delektował się otoczeniem… cieszył się każdą chwilą, lecz nie przeczuwał nadchodzącego zła… świńskiego zła…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… podobnie zresztą Jurek Nurek nie spodziewał się, że świnie trzy zaatakują... jeszcze nie wiedział, że to właśnie on stanie się ofiarą numer jeden…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… stało się… wieprzowinki oficjalnie zaatakowały… teraz życie pozostałych bohaterów nietypowych nie będzie już takie jak wcześniej… zobaczymy…*

Wednesday, August 20, 2008

*tajemnica*


*… dwie niewinne osóbki… w ferajnie od niedawna… całkiem szybko się zaaklimatyzowały… nie było to takie proste… ale gdy Er do pary z Francuzikiem wyczaili, że maleństwa całkiem szybko ganiają po piwo a przy tym nie marudzą stwierdzili, iż się nadają… mogą przyłączyć się do bohaterów nietypowych… warunek był jeden… pozwolą się zakopać po szyję w piachu… no… maleństwa przystały na to… tym bardziej, że Er & Francuzik to do matematyki nigdy nie mieli głowy i nie interesowało ich ile mają im maleństwa oddać reszty… i tak dzień w dzień… miesiąc po miesiącu dzieciaki ciułały forsę, kaskę, sałatę... ale po co… ja już wiem… tak, to bardzo istotna informacja na temat maleństw… mianowicie szmal potrzebny jest im na zakup broni… po co?... właśnie… następny fakt… mały, kiedyś… dawno temu narozrabiał w skutek czego dostał kuratora… no i zwyczajnie chce go sprzątnąć… a poza tym lubi sobie wieczorem postrzelać ze swoją jak ją ma w zwyczaju nazywać Bonnie…*

Tuesday, August 19, 2008

*...ktoś kogoś kręci...*


*… Claudette w raju… no tak… słoneczko, piękny rozłożysty kielich róży… jednak nie spodziewa się tego, że jest podglądana, że czai się ktoś obok, ktoś, dla kogo samo podglądanie jest zaledwie przystawką przed daniem głównym… to on… mały, lecz śmiertelnie niebezpieczny, potrafi przyrządzić każdą potrawę, nawet flaczki z mszycy czy piure z dżemem… UWAGA… Mili Państwo przed wami kucharz Marian pseudonim „Kalafior”… *
----------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------

Monday, August 18, 2008

*Claudette & bohaterowie nietypowi*


*… ponieważ Claudette, z małymi wyjątkami, w towarzystwie bohaterów nietypowych jest kobietą, ma pierwszeństwo… i to właśnie ona przewodniczy całej sesji zdjęciowej na Helu... tu zauroczona małą przystanią w Kuźnicy poleciała zaraz po świnie trzy i resztę bandy… a to dopiero początek przygody…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… świnie nigdy sobie nie odpuszczają… pozowanie mają we krwi, wycisną z siebie siódme poty, a wszystko to dla sławy i rozgłosu… te trzy różowe goloneczki wiedzą jak się ustawić aby świat poznał się na ich talencie… wiedzą co robić żeby nawet Eskimos, który w życiu nie widział mielonki mógł powiedzieć: świnie trzy to twardziele… mają klasę, forsę i wszystko to o czym tłuściutka dusza zapragnie… brawo… wołajmy BRAWO!...*
----------------------------------------------------------------------------------
*…dwaj dżentelmeni przez duże „DŻ”… poznali się zaledwie dobę wcześniej a już rywalizują… Mister Minit pseudonim „er” oraz Pier pseudonim „Francuzik”… jeden i drugi mają za sobą nieciekawą przeszłość… pierwszy wyrwany ze szponów przemytnika-busiarza z Milicza, drugi wykupiony od zasmarkanego dzieciaka na rynku gdańskim… w obu przypadkach mogło się skończyć tragicznie… jednak los dał im drugą szansę… podróżowanie i pozowanie do zdjęć…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… bardzo ważna informacja… generalnie Mister Minit to spokojny bohater… uczynny, uprzejmy, przyniesie wiadro z węglem jak się go ładnie poprosi… jednak ma jedną niedoskonałość… mianowicie przepada za smakiem alkoholu… właściwie to za jego wpływem na organizm… ponieważ jest bardzo ciekawy świata lubi experymentować… także na własnym organizmie… dąży… a nie, teraz tego nie opiszę… za chwil kilka będzie następna garść informacji…*

*nowe ekolinki*

*… uff… jakoś nie mogę zabrać się za umieszczenie sesji zdjęciowej z Helu z udziałem gromady bohaterów nietypowych… postaram się zrobić to lada moment… ale przed tym zamieszczę kilka ostatnio zrobionych ilustracji… tradycyjnie użyłem ekolin, jednak z tłem nieco poexperymentowałem… myślę, że efekt jest całkiem całkiem… więc nie rozpisuję się za bardzo i umieszczam… raz, dwa, trzy…*
----------------------------------------------------------------------------------
*dream*

----------------------------------------------------------------------------------
*Don Kichot*

*…Don Kichot to ilustracja powstała na podstawie fotografii z Cuby… piękna instalacja-rzeźba stoi w Varadero… miejscu odradzanym przez wszystkich ze względu na duże zagęszczenie turystyczne…ja uważam, że warte zobaczenia… a po wojażach przez połowę Cuby w dwa tygodnie Varadero jest przyzwoitym miejscem na odpoczynek przed powrotem… i nie jest tu tak sielankowo jakby mogło się wydawać… system robi swoje…ale do rzeczy… piękna rzeźba więc nie mogłem pominąć tego faktu w swoich ilustracjach…*
----------------------------------------------------------------------------------

Sunday, August 10, 2008

*ella*


*… zanim zacznę przekazywać sprawozdanie z poczynań Claudette & bohaterów nietypowych z Helu zamieszczam nową pracę, tym razem literowo-ekolinową. Jest ona odrobinę większa niż moje dotychczasowe obrazy. Mianowicie 42 x 56cm…*

Thursday, August 7, 2008

*Claudette*


*… powoli ale wracają… „bohaterowie nietypowi”… tym razem jest to młoda dama nazwana przeze mnie roboczo Claudette. Zanim pojawiłem się na półwyspie Helskim maiłem możliwość poszperać w różnych różnościach na corocznym Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku. Prócz kilku starych fotografii wypatrzyłem Ją. Nie była sama, było tam jeszcze kilka… nie… jakie kilka… tłum małych bohaterów nietypowych… ale to Ona musiała dostać szansę zaistnienia ponownie w świecie mniej lub bardziej nieruchliwych postaci… Myślę, a raczej jestem pewien, że mój wybór był w pełni trafny a ta Claudette, jak się później okaże da sobie radę niemalże w stu procentach… proponuję prześledzić Jej oraz Jej kompanów poczynania na Helu… zapewniam… było zabawnie…*